Skip to main content

Brahms – psi nastolatek na spacerze

Kiedy ostatnio się widzieliśmy, Brahms był słodkim szczeniakiem. Może i był już sporawy, w końcu geny owczarka niemieckiego zobowiązują, jednak Freyka widziała w nim nadal szkraba.

Dziś było inaczej. Brahms ma skoczony rok i waży 40kg. To kawał pełnego wigoru chłopaka. Jest większy i cięższy od Freyki a do tego energii ma za dwoje. Brahms to już zdecydowanie nie szczenię.

Jak ułatwić psom spotkanie?

By ułatwić Freyce i Brahmsowi spotkanie, widzimy się w miejscu, które znają obydwa psy i które kojarzy im się bezpiecznie. Tam psy widziały się ostatni raz. Brahms bardzo łapczywie chwyta w nos każdy zapach. Pamięta to miejsce i kojarzy się mu ono z doświadczeniami, jakie to nabył. Jeśli były dla niego pozytywne, pomoże mu. Jeśli kojarzy się mu z dużymi emocjami, stresem, trudnymi doświadczeniami, zestresuje się jak tylko rozpozna to miejsce.

Gdy Brahms zauważa mnie i Freyę zastyga i nie daje się ruszyć. Omijamy więc go szerokim łukiem. Freya reaguje na wbijający się w nią wzrok Brahmsa i też się zatrzymuje.  Czuję że jest mocno spięta, więc odchodzę, wołając ja za sobą. Gdy nie reaguje, widząc rosnące napięcie między psami, odprowadzam ją dalej za szelki. Freya rozluźnia się, zjada smaczka a Brahms w końcu rusza się z miejsca. Jest bardzo pobudzony i przejęty obecnością Freyki. Mija godzina zanim opadnie mu silne pobudzenie. Spacerujemy przez ten czas w różnych konfiguracjach i odległościach, wchodząc nawzajem na swoje ślady, by psy mogły choć w części zaspokoić swoją ciekawość. Robimy z Freyką ślad dla Brahmsa. Idzie po nim jak po sznurku. Jest bardo zmęczony, więc robimy przerwę na wodę.

W końcu widać, że ciśnienie u Brahmsa znacznie spadło. Idzie spokojniej. Freyka zaczyna się więc nim interesować. Widzę, że chce w końcu do niego podejść. Podchodzimy do siebie i dajemy im chwilę by się powąchały, po czym decydujemy się puścić je luzem.
Ciąg dalszy na filmiku.

Myślisz sobie pewnie: „Po co czekali aż tyle, żeby puścić psy luzem? Przecież psy się już znają i na pewno nic się nie stanie”. Powodów jest kilka i wszystkie bardzo ważne, mogące zaważyć o pozytywnym lub negatywnym finale spotkania. 

Czy na pewno psy chcą się spotkać?

Freya na początku spaceru nie chciała podchodzić do Brahmsa. Była czujna bo wiedziała ze on bardzo chce podejść. Sama wybierała jednak większą odległość. Po pewnym czasie to się zmieniło. To Freya zainicjowała spotkanie, co pomogło mi podjąć decyzję. Za rzadko pytamy się psów, czy na pewno chcą do siebie podchodzić. Za rzadko umiemy też odróżnić nerwową obronę od ciekawości innego psa. Jeśli jesteśmy za blisko siebie, psy ciągną do siebie nie po to by się poznać ale bo i tak wiedzą ze do siebie podejdą. Szybkie ruchy mają więc za zadanie dodanie odwagi i zdobycie przewagi podczas spotkania.

Suka czy pies?

To że spotyka się suka z psem nie musi oznaczać że się nie pogryzą. To mit. Kobiety i mężczyźni też się kłócą więc od psów nie możemy wymagać by było zawsze różowo i miło.

To jeszcze młody pies!

Psi nastolatek to nie szczenię. Jest dużo silniejszy, większy, mądrzejszy (troszkę) i bardziej doświadczony oraz bardzo, bardzo ciekawski. Pies w wieku nastoletnim ma masę dorosłego psa ale nie do końca rozumie jeszcze jakie skutki niesie jego zachowanie, które wygląda na dosyć chaotyczne, bo jest napędzane przez buzujące w ciele hormony. Jest więc dużym wyzwaniem, nawet dla dorosłego psa i nie ma u niego żadnej taryfy ulgowej, bo może być już naprawdę niebezpieczny dla otoczenia.

Przez ostatnie pół roku, Freya zmieniła się niewiele. Brahms zmienił się ogromnie, zarówno pod kątem fizycznym jak i psychicznym. To dla Freyki już całkiem inny pies i nawet jeśli zapach jest jej znajomy, zachowanie i wygląd są inne, więc reakcja Freyki także będzie inna.

Puszczam go, żeby nie ciągnął!

Najczęstszym utrapieniem właścicieli nastoletnich psów (szczególnie tych dużych) jest ciągnięcie, które osiąga zwykle apogeum przy innych psach. Nastoletnie psy są bardzo emocjonalne i często robią coś bez namysłu. Puszczenie ze smyczy psa w takim stanie, powoduje utrwalenie schematu. Widzę psa – szarpie się – zostaje puszczony wolno. Im częściej nagradzamy psa za szarpanie, spuszczeniem go ze smyczy, tym bardziej sie on wyrywa, zeby dostać upragnioną nagrodę. Właśnie dlatego nie puszczamy psów od razu ale spacerujemy czekając aż ochłoną a czasem wogole nie puszczamy ich do siebie, by nie były pewne czy wogóle będą ze sobą biegać, wtedy uspokoją sie znacznie szybciej.

On tylko chce się bawić!

Gdy biegnie na ciebie pies, zwłaszcza duży, po czym wpada na ciebie, skacze, popycha, podgryza i szczeka, co sobie myślisz? Fajna zabawa???? raczej nie…

Pozwolenie bardzo pobudzonemu psu na podbiegniecie do nieznanego psa to gotowy przepis na konflikt. Jego zachowanie może być odebrane przez innego psa nie jako zachęta do zabawy. To na pewno nie jest zabawa, bo zabawa musi być przyjemna i odbyć się za zgodą obu stron. To raczej będzie wymuszenie albo napaść…. niosąca za sobą nie tylko wielkie ryzyko konfliktu ale też tworząca niebezpieczny schemat witania się z innym psem – nachalnie i w silnych emocjach:  im szybciej i bliżej podchodzę do psa, tym mocniej się pobudzam więc skaczę, szczekam, ganiam się, czyli spotkanie z psem=silne pobudzenie= atak lub ucieczka. Gdy pies widzi psa na spacerze od razu odtwarza w głowie schemat spotkania i z miejsca się pobudza.

Puszczając psy z niskim poziomem pobudzenia, dajemy im dużo więcej możliwości rozegrania powitania. Nie muszą mieć do wyboru atak/ucieczka ale mogę się obejść, zatrzymać na chwilę, popatrzeć… itp. dając sobie cenne sekundy na myślenie i lepszą analizę sytuacji.

 Jeśli twój psi nastolatek ciągnie na spacerze jak szalony do innych psów, być może powyższe punkty pomogą znaleźć ci błędy jakie popełniasz.

Decydując się na puszczenie psów luzem, oprócz ogólnego rozeznania w tym, co obydwa psy potrafią i jakie maja wzorce zachowania, musisz zadbać, by obydwa psy były jak najspokojniejsze. To ważne!
Zdenerwowanie powoduje, że sytuacja zmienia się za szybko i może wymknąć się spod kontroli.
Daj psu czas na myślenie i nie zakładaj ze wszystko będzie dobrze. Jeśli zadasz sobie trochę trudu by poczekać aż twój pies się uspokoi i wybrać mu psa, którego właściciel też zechce zadać sobie trochę trudu by go uspokoić, twój pies ma dużo większe szanse nie być zaatakowanym na spacerze przez drugiego psa.